Tablety z dnia na dzień zdobywają coraz większą liczbę
zwolenników. Producenci prześcigają się w prezentowaniu nam nowych modeli.
Obecnie do wyboru mamy mnóstwo tych urządzeń – od najtańszych, za kilkaset
złotych, do tych po kilka tysięcy złotych. Małe i duże, chińskie oraz markowe.
To co wybierzemy jak zwykle zależy od nas, ale często informacji poszukujemy w
sieci. Dziś przedstawiamy Wam naszą recenzję tabletu HTC Flyer.
Firma HTC znana głównie jest ze smartfonów. Jej urządzenia
cieszą się opinią o bardzo dobrej jakości wykonania oraz świetnego HTC Sense.
Czy w dziedzinie tabletów wypada równie dobrze jak w kategorii mniejszej o
kilka cali? Przekonajmy się.
Co znalazłem w
pudełku?
Do redakcji Flyer dotarł w małym białym pudełeczku, nie
wskazującym na to co może znajdować się w środku, jak to ma miejsce u innych
producentów. Od razu rozpakowałem go i wyjąłem ze środka głównego bohatera,
czyli tablet oraz ładowarkę i rysik, oczywiście wszystko pasujące
kolorystycznie do siebie. Jak na 7-calowe urządzenie waży dość dużo, ale waga
to głównie bateria, dzięki której tablet nie rozładowuje nam się po jednym
dniu.
Spójrzmy więc na dane techniczne tabletu i przejdźmy dalej.
Procesor
|
1,5 GHz
|
Bateria
|
4000 mAh
|
Wymiary (wys. x szer. x grub.)
|
195,40 x 122,00 x 13,20 mm
|
Wyświetlacz
|
SuperLCD 7-cali 600 x 1024 px
|
Wbudowana pamięć
|
32GB plus microSD do 32GB
|
Waga
|
420g
|
System operacyjny
|
Android 2.3.4 Gingerbread
|
Pierwsze wrażenie
Moje pierwsze odczucia po uruchomieniu tabletu? Te siedem
cali to wcale nie jest mało i bardzo wygodnie się to trzyma w rękach. Producent
wykonał obudowę w taki sposób, że po bokach jest ona wyżej niż ekran dzięki
czemu bardzo dobrze tablet leży w dłoni i wygodnie się z niego korzysta, czy to
w ułożeniu pionowym czy poziomym. Obudowa wykonana jest z plastiku w kolorach
srebrnym i białym. O ile do tej szarej części nie mogę się przyczepić, bo jest
solidna, to białe klapki są troszeczkę tandetne. Dolna, mniejsza, lata dość
luźno, natomiast ta pod którą wsadzamy kartę SIM i microSD na szczęście nie
jest aż tak ruchliwa.
Z przodu tabletu mamy do dyspozycji małą kamerkę, do rozmów
przez Skype przykładowo, o rozdzielczości 1,3 megapiksela, natomiast z tyłu
producent umieścił aparat o rozdzielczości 5 megapikseli, która pozwala już na
robienie całkiem ładnych zdjęć.
U góry znajdziemy gniazo słuchawek oraz przycisk do
uruchamiania i wybudzania tabletu ze stanu wstrzymania, a po bokach mamy dwa
przyciski do regulacji głośności.
Oczywiście z tyłu poza aparatem znajdują się także dwa
głośniki. Całość prezentuje się świetnie.
Z zewnątrz obejrzane,
no to wypadałoby uruchomić
Wciskam przycisk, ekran podświetla się na biało, pokazuje
się logo HTC i po chwili już jestem oczarowany przez HTC Sense. System uruchamia
się w zadowalającym czasie. Świeży system, bez zainstalowanych żadnych
dodatkowych aplikacji pracuje szybko i nie zamula nic a nic. Tak samo szybko
pracuje po doposażeniu go w różne aplikacje działające w tle oraz inne gadżety
dostępne w Google Play.
Urządzenie bardzo dobrze wyszukuje okoliczne sieci WiFi i
szybko się z nimi łączy. Strony internetowe wyświetlane są szybko i
przeglądarka, mimo obecnych na stronach reklam flash działa szybko. To mi się
bardzo spodobało, w przeciwieństwie do testowanego wcześniej GoClever A104,
gdzie nie jest z tym już tak kolorowo.
W razie gdybyśmy byli poza zasięgiem jakiejkolwiek sieci
WiFi możemy zainstalować w tablecie kartę SIM i łączyć się za pomocą sieci
mobilnych. Szkoda tylko, że nie można dzwonić z tego urządzenia, bo byłoby to
świetnym rozwiązaniem. SMS oczywiście możemy wysyłać i odbierać, ale
dzwonienie? Jedynie ze Skype.
Oczywiście nie mógłbym niczego nie napisać o rysiku, który
niezbyt przypadł mi do gustu. Rozwiązanie ciekawe, ale ja nie korzystałem z
niego zbyt wiele. Być może jeżeli używałbym go non stop do notowania czegoś to
przekonałby mnie do siebie, ale ja wolałem pisać na klawiaturze za pomocą
palców. Rysik według mnie jest troszeczkę za gruby, i źle leży w dłoni. Poza
tym, zaczyna działać już kilka milimetrów nad ekranem, co dla mnie jest wadą.
Zdecydowanie wygodniej było mi używać klawiatury wyświetlanej na ekranie.
Dla osób z dużymi dłońmi, taką osobą jestem ja, pisanie na
HTC Flyer będzie prawdziwą przyjemnością. Często zdarza mi się narzekać na
pisanie smsów na moim telefonie, który jest kilka razy mniejszy, a bo to palcem
nie trafię, a bo zamiast przejść do nowego wiersza to skasuję literki, i tak w
koło. Pisanie tekstów na 7 calowym tablecie to rozwiązanie którego szukałem.
Bardzo wygodnie, dosięgam ręką w każde miejsce klawiatury, a przez to, że jest
ona duża, nie muszę się aż tak skupiać na trafieniu w odpowiedni znak.
Jako urządzenie do nauki, czytania książek, przeglądania
internetu, świetna sprawa. Szybki, stabilny, nie zacina się ani nie zwalnia
przy korzystaniu z wielu aplikacji czy otwartych zakładek w przeglądarce.
Ciekawe jak sobie poradzi w grach i multimediach?
Multimedia
Na początku zacznijmy od tego gdzie przechowujemy nasze
multimedia. Producent udostępnił nam prawie 20GB miejsca wbudowanej pamięci
oraz możliwość rozszerzenia o dodatkowe 32GB kartą pamięci microSD, nie powinno
nam zabraknąć miejsca na filmy, seriale czy też gry.
Każda gra, którą udało mi się uruchomić na tablecie działała
płynnie, bez zacinania się, zawieszania czy też nagłego zamykania aplikacji.
Niestety, niektórych gier nie mogłem uruchomić, być może z winy dość wiekowego
już Androida 2.3.4?
Oglądanie filmów czy seriali również jest przyjemne,
jednakże 7 cali to może być już troszeczkę za mało. Na 11 calach GoClevera A104
robi się to zdecydowanie lepiej. Dźwięk z dwóch niewielkich głośniczków
umiejscowionych w tylnej części obudowy jest wyraźny, słyszymy wszystko bez
problemów.
Bateria
Producentowi należy się duży plus za baterię zastosowaną w
Flyerze. Urządzenie działało ponad dwa dni bez konieczności ładowania,
oczywiście w tym czasie było wykorzystywane do różnych czynności. Natomiast w
trybie czuwania wytrzymywało o wiele więcej na baterii. Można tylko życzyć
sobie, aby więcej urządzeń miało takie baterie. Jednakże odbija się to na wadze
tabletu.
Podsumowanie
Słowem podsumowania, jak oceniłbym HTC Flyer? Bardzo szybki,
wygodny, dopracowany multimedialny mały kombajn, który można zabrać ze sobą
wszędzie, ze względu na jedynie siedem cali, i pozwalający na swobodne
korzystanie ze względu na aż siedem cali. Internet, dokumenty Worda czy innych
aplikacji, filmy, gry, seriale, wszystko to robiłem, oglądałem przez czas
testów na tablecie i nie przeszkadzała mi powierzchnia ekranu. Zabierałem go
wszędzie i polecam każdemu kto poszukuje takiego urządzenia. Sam chętnie
zostałbym posiadaczem takiej zabawki, niestety cena dość mocno mnie ogranicza.
Plusy
|
Minusy
|
+ szybki
|
- białe elementy obudowy
|
+ elegancki design
|
- cena
|
+ rysik
|
|
+ duża ilość wbudowanej pamięci
|
|
+ poręczny
|
Ramka mi się wydaje, że jest jakaś taka bardzo duża, ale sam sprzęt jest niezły, miałem w ręce. Szkoda, że nie jest dostępny w czarnej obudowanie
OdpowiedzUsuń